www.lostdharma.fora.pl

Skrzynia

- Ha! Nie odpowiedziałaś mi na pytanie co gracie. Chodzi mi głównie o to jakiego to rodzaju brzmienia. W jakim kierunku zamierzacie się dalej rozwijać. A poza tym chyba odpowiedziałaś na resztę. - w jego oczach błyszczał entuzjazm. Uwielbiał takie tematy.
- Nie przegadasz go. Teraz wchodzisz w tematy o których może z tobą gadać godzinami.

Candy_Lie

Dziewczyna powoli wstała i podeszła do niewielkiego barku, nie zwracając większej uwagi na trójkę, pochłoniętych rozmową, obcych jej ludzi... Jednak jej wzrok przykuła dziewczyna stojąca obok. Czyżby słynna Looke zgubiła sie na lotnisku?
Ivrin powoli usiadła na jednym z wolnych miejsc i zamówiła sok pomarańczowy z kilkoma kostkami lodu. Czekając na zamówienie machinalnie obracała w dłoni słomkę i zerkała na jasnowłosego mężczyznę, w którego oczach malował się entuzjazm i ciekawość.

Alex

-Rock pop..coś w tych klimatach - uśmiechneła sie i spojrzała na Sue- Masz naprawde gadatliwego brata- ponownie tego dnia zaśmiała sie i odgarneła włosy z czoła.

Skrzynia

- Uwielbia rozmawiać z ludźmi w każdych okolicznościach. Szczególnie często zaczepia przypadkowych przechodniów i wypytuje o różne rzeczy - opowiedziała Sue - To jego taka mała obsesja.
- Nie mów o mnie jakby mnie tutaj nie było. - rzucił Matthew odrywając się na chwilę od sou, który zaczął pić - Rock i pop. W sumie można się było domyślić. Macie już dużo piosenek, pracujecie nad nowymi tekstami. Nie próbowaliście w żaden sposób zabłysnąć. Po tym jak grałaś, a obstawiam, że cały zespół dorównuje Ci talentem, to wnioskuję, że drzemie w was ogromny potencjał. - uśmiechnął się, sięgnął po szklankę z sokiem i z wyraźnym niedoczekaniem czekał na odpowiedzi dziewczyny.

Alex

-Niestety nie mamy za duzo spiosenek, powoli sie rozkręcamu- usmeichneła sie i przyjrzała mu zaraz potem spojrzałą na dziewczyne w czerwonych włosach.

Candy_Lie

Gdy dostrzegła spojrzenie ciemnowłosej dziewczyny - czyżby skądś ją znała? - uśmiechnęła się lekko. Prawie niedostrzegalnie i utkwiła spojrzenie w pomarańczowym płynie, zaciskając dłoń na gładkim szkle.

Skrzynia

- Na wszystko przyjdzie pora. Najważniejsze, żeby dawać światu wszystko co najlepsze. A ty masz możliwości dać temu światu naprawdę dużo.

Alex

-Dziekuję ci że tak uważasz. To naprawdę bardzo miło z twojej strony- przyznała i zamówiła jeszcze jeden soczek tym razem malinowy.

Candy_Lie

Gdy wypiła sok bezgłośnie podziękowała i powoli wstała zeskakując zgrabnie z krzesełka, tym samym ustępując miejsca jakiejś starszej kobiecie, która ciągnęła za sobą wrzeszczącego w wniebogłosy wnuka.
Zdołała jeszcze pochwycić kawałek rozmowy oraz spojrzenie blondyneczki, która ciekawie zerkała na każdego kto ich mijał.

Skrzynia

- Nie ma sprawy. Trzeba ludzi doceniać, za to co potrafią i wierzyć w nich. To podstawa człowieczeństwa i każdego społeczeństwa.
- Matt, zniknę na chwilę, kupię baterię, bo skończyły się ostatnio w naszej walkman -ie. Może znajdę też jakąś ciekawą płytę w tym sklepie co go wcześniej mijaliśmy - wtrąciła się Sue
- Jasne nie ma problemu. Ja raczej nigdzie nie będę się stąd ruszał. Tylko nie zapomnij się i wróc jeszcze przed odlotem samolotu.
- Jasne. Do zobaczenia na pokładzie Larryso. Fajnie się gadało. - wstała i wyszła z barku...

Alex

- A ty grasz?- zapytała i kiwnęła głową na gitarę. Upiła trochę malinowego soku.

Skrzynia

- Zdarza mi się... Aczkolwiek wolę pianino. Chociaż do gitary mam sentyment. - spojrzał na pokrowiec - dawno nie grałem. - stwierdził z lekkim smutkiem w głosie.

Alex

-Może spróbuj mi coś zagrac? Co ty na to?- zapytała i podała mu gitarę.

Skrzynia

- Sam nie wiem. To naprawdę miło z twojej strony, ale... Czy ja wiem. - zawahał się. Bardzo chciał zagrać, ale jednak, mimo wszystko miał wakacje. Odpoczywał. Od wszystkiego, co było związane z pracą. - Naprawdę nie wiem.

Alex

-Proszę?- poprosiła ładnie patrząc na mężczyznę. Chciała , bardzo chciała usłyszeć jak gra.